Nasze dziecko ściągą – oszukuje

dziecko Szkoła jest miejscem, które ma nauczyć nasze dziecko wszystkich najpotrzebniejszych rzeczy, które potem wykorzysta się w życiu. Nasze dziecko uczy się tych wszystkich pożytecznych rzeczy, ale również uczy się tych rzeczy, z których tak naprawdę nie powinno być dumne. Taką nowo nabytą w szkole umiejętnością jest umiejętność ściągania. Przed pójściem do szkoły nasze dziecko nie wie, czym jest ściąga. Dopiero instytucja szkoły zmusza do korzystania z tej pomocy. Ściągi są niestety nieodłącznym elementem każdej szkoły, a szczególnie każdego testu, sprawdzianu czy zaliczenia. Trzeba przyznać, że ściąga jest formą oszustwa. Nie mniej jednak, ściągi mają swoje zalety. Główną zaletą ściągi jest to, że kiedy nasze dziecko ją przygotowuje, jednocześnie mimowolnie powtarza materiał, w pewien sposób się nawet uczy. Oczywiście taka nauka wiele nie daje, jednak nawet nauczyciele podkreślają, że uczniowie robiąc ściągi zapamiętują przynajmniej niewielką część zawartych na niej informacji. Kiedy więc jako rodzice widzimy, że nasze dziecko robi ściągę, nie przeszkadzajmy mu w tym. Kolejnym pożytkiem płynącym z istnienia ściągi jest to, że nasze dziecko próbując wymyślić najlepsze formy ściąg, ćwiczy swoją wyobraźnie. Twórcze myślenie wielu pokoleń uczniów doprowadziło do istnienia niewiarygodnie dużej liczby ciekawych ściąg. Mamy różne kształty ściąg, różne materiały, z jakich zrobiona jest ściąga, najróżniejsze miejsca ukrycia ściągi i ogromną ilość sposobów ściągania. Aby stworzyć to wszystko, uczniowie musieli porządnie wytężyć swoje umysły. Oprócz zwykłych karteczek, na których zapisuje się odpowiednie treści, pisania wiadomości na rękach, można miniściągi wkładać do przezroczystych długopisów, można tworzyć domowej roboty nadruki z treścią, którą trzeba umieć na długopis – poprzez przyłożenie zapisanych treści do taśmy samoprzylepnej, przy czym tusz musi być jeszcze mokry, po czym przykleja się taśmę do długopisu czy innego przyboru ucznia. Oczywiście istnieje dużo więcej sposobów, dzięki którym nasze dziecko, mimo że nie umie, zalicza. Bywa, że uczniowie po prostu przepisują od swoich sąsiadów z ławki. Nie zawsze jednak okazuje się to możliwe, ponieważ nie każdy uczeń pozwala na przepisywanie od siebie. Ryzykanci wśród uczniów nie boją się ściągać. Są do tego stopnia pewni siebie, że potrafią przyjść z tak zwanym gotowcem, czyli przewidując możliwe pytania, piszą sprawdzian w domu, który przynoszą do szkoły i w czasie lekcji podmieniają kartki. Wszystkie te metody nie będą skuteczne, jeśli nauczyciel jest rygorystyczny i pilnuje uczniów, aby nie ściągali. Ściąganie nie jest też możliwe, gdy w klasie są uczniowie, którym ściąganie przeszkadza i informują nauczyciela o tym procederze. Nie można się z nimi nie zgodzić, ponieważ powszechnie znany jest fakt, że ściąganie to nic innego jak oszustwo. Jeśli nasze dziecko już w najmłodszych latach w ten sposób oszukuje, może oszukiwać również w dorosłym życiu. Rodzice powinni zatem jasno i wyraźnie pokazać dzieciom, że oszukiwanie jest niewłaściwe. Powinni pozwolić dziecku zrobić ściągę, ale kategorycznie zabronić jej używać.

Tagi: szkoła, ściąganie, uczciwość
Katalog podstron

Status rodzin wielodzietnych

Kiedyś prawie każda polska rodzina była wielodzietna. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna. Obecnie szacuje się, że rodziny wielodzietne, czyli takie, w których wychowuje się czworo i więcej dzieci, to zaledwie pięć procent wszystkich rodzin wychowują...

Więcej

Dylematy dzieci i rozterki rodziców

Nasze dziecko, jak każdy przeciętny człowiek, ma różne, te błahe i te bardziej poważne problemy. Musi czasem podejmować decyzje, które nie są sprawą łatwą. Rodzice w tych momentach mogą pomagać, ale mogą również przeszkadzać. Bywa, że kiedy następuje...

Więcej