Pobyt małego dziecka w szpitalu
Większość dzieci w okresie swego wczesnego dzieciństwa zapada na chorobę, która ze względów bezpieczeństwa musi być leczona w placówce szpitalnej. Nie jest to przyjemne ani dla rodziców ani dla dziecka. Szczególnie niekorzystna jest sytuacja, gdy do szpitala musi udać się dziecko, które nie jest jeszcze samodzielne. Niemowlęta i bardzo małe dzieci nie są w stanie zostać same w szpitalu. Płacz to główny symptom tego, że dziecku jest źle. Zazwyczaj matka musi być cały czas przy maluchu. Kiedy mieszka w tym samym mieście, w którym znajduje się szpital, nie ma zbyt wielkiego problemu. Sytuacja zmienia się, kiedy szpital oddalony jest kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania. Matki, rzadko ojcowie, w takich sytuacjach zmuszone są zostawać na noc w szpitalu. Nie jest to całkiem dobra opcja, ponieważ szpitale nie muszą zapewniać noclegu matom. Bywa, że nie ma w ogóle miejsca na to, by matka mogła nocować w normalnych warunkach. W wielu polskich szpitalach sytuacje taką rozwiązuje się w bardzo prosty sposób. Matka śpi w pokoju dziecka, lecz nie ma łóżka. Zazwyczaj śpi na podłodze. Sytuacja komplikuje się, gdy w Sali znajduje się więcej niż jeden pacjent. Wszystkie matki muszą tak zorganizować sobie kawałek podłogi do spania, aby nie przeszkadzać pozostałym. Zazwyczaj brak odpowiedniej wielkości miejsca zmusza do spania tylko na kocu, wszelkie materace, karimaty czy łóżka polowe nie mają prawa bytu, ponieważ są zbyt duże. Warunki, w jakich matki muszą przebywać w szpitalu, są straszne. Bardzo niebezpieczne jest tez to, że dzieci, które niejako z natury maja jeszcze słabo wykształconą odporność, bardzo łatwo łapią infekcje od innych pacjentów. Oczywiście personel szpitalny stara się dbać o wszystkich podopiecznych. Często więc dopiero co przybyłych pacjentów oddelegowuje do oddzielnych sal. Nie jest to jednak skuteczne, kiedy nasze dziecko przybywa na Sali z innymi dziećmi. Jedno kichnięcie jakiegoś malucha sprawić może, że nasze dziecko ma kolejną infekcje. Trudno jest ustrzec dziecko od tego nawet w takim miejscu, jak szpital. Co więcej, czasami i matka może nabawić się jakiejś choroby przebywając nieustannie w otoczeniu chorych dzieci. Każda zatem mama powinna przedsięwziąć środki bezpieczeństwa. Starać się nie narażać na kontakt z innymi chorymi, a także zwiększać swoją odporność przez odpowiednie środki farmakologiczne oraz przez jedzenie dużej ilości owoców. Z pobytem w szpitalu naszego maleństwa wiąże się jeszcze jedno zagadnienie – wypis. Rodzice często denerwują się długim oczekiwaniem na wypis. Mimo otrzymanych wcześniej informacji o terminie wyjścia ze szpitala, opuszczenie tego miejsca zawsze się przedłuża. Zarówno nasze dziecko, jak i my, nie przepadamy za tym miejscem, toteż denerwujemy się, gdy musimy dodatkowo zostawać tam dłużej. Jedyną radą, jaką mogą usłyszeć podenerwowani rodzice w takich sytuacjach, to prośba o zachowanie spokoju. Zdenerwowanie rodziców wpływa bowiem na samopoczucie dziecka. Zatem dla dobra dziecka bądźmy cierpliwi.Tagi: szpital, dziecko, infekcje
Katalog podstron